Autor Wiadomość
czapski
PostWysłany: Pią 11:52, 08 Cze 2007    Temat postu:

Czasem poziom prezentowany przez oponenta moze byc dla nas samych potwierdzeniem tego kto ma rację. Nie wiem czy jest sens odnosić do poszczególnych przykładów kłamstw i chamstwa w poście boo boo. Przykro mi za to, bo wiemy przecież, kim jestes boo boo i to ze nie lubicie sie z Mierzeja to bylo wiadome powszechnie, ale ze teraz jezdzisz sobie po gazecie, choc mowisz inne rzeczy wprost, to naprawde smutne...
B. Mużyło
PostWysłany: Śro 22:38, 06 Cze 2007    Temat postu: Re: Macie jezdy

BooBoo napisał:
Nie czytałem wszystkich "ripost" bo to żenada. Jak poważni ludzie mogą oceniać koło po tym jak wyglądały wybory. Pomyślcie. Chłopak zakłada koło, wychodzi z inicjatywą a Wy macie mu za złe, że jest prezesem!! Walnijcie się w głowy!! Skoro macie zamiar mu wypominać coś takiego to było ruszyć „dupy” i założyć własne koła naukowe a nie siedzieć i czepiać się teraz innych.
Widzę, że ludzie z LexUS'a strasznie krytykują koło. Powiedzcie mi na jakim statucie Wy się wzorowaliście? Powiedzcie mi jaka jest misja waszego koła? co chcecie robić. Jak narazie nie znalazłem jakiegokolwiek wartościowego artykułu na waszych stronach. Piszecie o przysłowiowej "dupie Maryny".
Jesteście kołem naukowym na wydziale prawa, gdzie jak gdzie, ale na tym wydziale powaga powinna być zachowana. Zacznijcie pisać rzeczowe artykuły związane z prawem a nie stwarzacie "aurę rywalizacji" między kołami naukowymi.
Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że koła powinny współpracować ze sobą. Ostatnio jest głośno o kole z cywilnego, powstało też koło z prawa rodzinnego gdzie opiekunami jest prof. Smyczyński i Andrzejewski. Byłem na spotkaniu koła naukowego z prawa rodzinnego i było super. Siedział profesor Smyczyński i Andzejewski, była także dr Bzda. Była super rozmowa. Każdy student był traktowany na równi a profesorowie czerpali przyjemność z rozmowy ze studentami (i na odwrót). Atmosfera była super,. Nawet nie zauważyłem, że minęły ponad dwie godziny. Z tego co wiem, takich spotkań maja sporo. Podczas tego spotkania dowiedziałem się, że współpracują właśnie z kołem naukowym z prawa cywilnego. Maja zamiar stworzyć niezłą inicjatywę na uczelni dzięki której zacznie się coś dziać.
Sam uczestniczyłem kiedyś w pracach LexUS'a i powiem Wam, że nie wiecie na czym polega prowadzenie koła. Wasz szefuncio dostał posadkę bo kijowo poszło mu podczas wyborów - i to ma być OK? Niczym w PiS i Samoobronie - "nie poszło Ci więc masz stołek" Wink))
Jeżeli macie zamiar krytykować jakiekolwiek koło naukowe (bo to już nie chodzi tylko o Lege Artis) to najpierw zajmijcie się sobą aby móc wytykać cokolwiek innym kołom. Tworzycie gazetkę? dlaczego tylko w formie elektronicznej? czy to ma być jakiś przywilej dla ludzi posiadających internet? nie wszyscy posiadają w domach internet. A może po prostu nie macie tyle ikry aby załatwić sobie sponsora i wydawać wersję papierową? a to już by świadczyło o waszym braku wyobraźni oraz o tym, że jesteście przysłowiowymi "dupami" które robią to co stworzyli kiedyś założyciele LexUS'a i nie stać Was na jakąkolwiek nową inicjatywę.
Co do statutu – bo o tym jest spory szum na uczelni. Widzieliście statut koła naukowego z prawa rodzinnego?? Ja byłem u prezesa i przeglądałem ten statut – dużo Wam brakuje do nich więc zamknijcie się i siedźcie cicho. A na koniec mały test na inteligencję: skoro macie nagłówek „Uchwała Walnego Zgromadzenia Członków Koła Naukowego lexUS z dnia 12.01.2006 w sprawie zmiany statutu koła.” to czy treść owej uchwały, powinna zawierać cały statut czy tylko zmiany jakie są wprowadzane przez tą uchwałę?? Będziecie mieli zgryz Wink Czasami takie gapy popełniacie, że zaczynam wątpić czy jesteście naprawdę studentami wydziału prawa czy wydziału nauk przyrodniczych??
Pozdrawiam.

P.S. Lege Artis – trzymajcie się i nie dawajcie sobie jeździć kołu które zamiast zając się w swoich artykułach zagadnieniami z zakresu prawa zajmuje się Ally MC Beal, „M jak miłość” czy jakimiś samurajami!! Co to ma wspólnego z prawem?? Zmieńcie kierunek studiów na dziennikarstwo i tam mieszajcie a nie na naszym wydziale.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie koła naukowe na naszym wydziale (oczywiscie prócz nadentych buców z LexUS)!! Wink))


Drogi Boo Boo - czytam i nie wierze, że można być aż tak... niepoważnym. Przypomne Ci tylko, ze ty również byle w tym kole, i dopóki nie zostałes z niego usuniety / zrezygnowales (sam wiesz co skreslic) i rowniez pisales jak to okreslasz o "dupie Maryny", pomijam fakt, ze dla rozwoju kola przyczyniles sie w stopniu mniej niz minimalnym, nie mowiac o szkodach... Takze prosze, przestan wylewac swoje gorzkie żale i przestan za swoje osobiste porażki obwiniać innych, bo jest to po prostu żałosne. A co do mojej osoby - to sam dobrze wiesz, ze ostanie wybory byly jedynymi, w ktorych startowalem, wiec przestan powtarzac jak mantre slowa, w ktore sam nie wierzysz.
PrezesKN
PostWysłany: Pon 11:05, 04 Cze 2007    Temat postu:

Boo Boo bardzo Nam milo ze stajesz w Naszej obronie, ale prosilbym Cie bys nastepnym razem swoje opinie wyrazal w troszke mniej "soczysty" sposob. Nie chcielibysmy zeby to forum stalo sie polem walki miedzy studencka bracią - wrecz przeciwnie. Mam nadzieje, ze Twoja wypowiedz zakonczy juz ta bezsensowna wymiane zdan. Zrobmy cos w koncu RAZEM!
BooBoo
PostWysłany: Pon 0:36, 04 Cze 2007    Temat postu: Macie jezdy

Nie czytałem wszystkich "ripost" bo to żenada. Jak poważni ludzie mogą oceniać koło po tym jak wyglądały wybory. Pomyślcie. Chłopak zakłada koło, wychodzi z inicjatywą a Wy macie mu za złe, że jest prezesem!! Walnijcie się w głowy!! Skoro macie zamiar mu wypominać coś takiego to było ruszyć „dupy” i założyć własne koła naukowe a nie siedzieć i czepiać się teraz innych.
Widzę, że ludzie z LexUS'a strasznie krytykują koło. Powiedzcie mi na jakim statucie Wy się wzorowaliście? Powiedzcie mi jaka jest misja waszego koła? co chcecie robić. Jak narazie nie znalazłem jakiegokolwiek wartościowego artykułu na waszych stronach. Piszecie o przysłowiowej "dupie Maryny".
Jesteście kołem naukowym na wydziale prawa, gdzie jak gdzie, ale na tym wydziale powaga powinna być zachowana. Zacznijcie pisać rzeczowe artykuły związane z prawem a nie stwarzacie "aurę rywalizacji" między kołami naukowymi.
Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że koła powinny współpracować ze sobą. Ostatnio jest głośno o kole z cywilnego, powstało też koło z prawa rodzinnego gdzie opiekunami jest prof. Smyczyński i Andrzejewski. Byłem na spotkaniu koła naukowego z prawa rodzinnego i było super. Siedział profesor Smyczyński i Andzejewski, była także dr Bzda. Była super rozmowa. Każdy student był traktowany na równi a profesorowie czerpali przyjemność z rozmowy ze studentami (i na odwrót). Atmosfera była super,. Nawet nie zauważyłem, że minęły ponad dwie godziny. Z tego co wiem, takich spotkań maja sporo. Podczas tego spotkania dowiedziałem się, że współpracują właśnie z kołem naukowym z prawa cywilnego. Maja zamiar stworzyć niezłą inicjatywę na uczelni dzięki której zacznie się coś dziać.
Sam uczestniczyłem kiedyś w pracach LexUS'a i powiem Wam, że nie wiecie na czym polega prowadzenie koła. Wasz szefuncio dostał posadkę bo kijowo poszło mu podczas wyborów - i to ma być OK? Niczym w PiS i Samoobronie - "nie poszło Ci więc masz stołek" Wink))
Jeżeli macie zamiar krytykować jakiekolwiek koło naukowe (bo to już nie chodzi tylko o Lege Artis) to najpierw zajmijcie się sobą aby móc wytykać cokolwiek innym kołom. Tworzycie gazetkę? dlaczego tylko w formie elektronicznej? czy to ma być jakiś przywilej dla ludzi posiadających internet? nie wszyscy posiadają w domach internet. A może po prostu nie macie tyle ikry aby załatwić sobie sponsora i wydawać wersję papierową? a to już by świadczyło o waszym braku wyobraźni oraz o tym, że jesteście przysłowiowymi "dupami" które robią to co stworzyli kiedyś założyciele LexUS'a i nie stać Was na jakąkolwiek nową inicjatywę.
Co do statutu – bo o tym jest spory szum na uczelni. Widzieliście statut koła naukowego z prawa rodzinnego?? Ja byłem u prezesa i przeglądałem ten statut – dużo Wam brakuje do nich więc zamknijcie się i siedźcie cicho. A na koniec mały test na inteligencję: skoro macie nagłówek „Uchwała Walnego Zgromadzenia Członków Koła Naukowego lexUS z dnia 12.01.2006 w sprawie zmiany statutu koła.” to czy treść owej uchwały, powinna zawierać cały statut czy tylko zmiany jakie są wprowadzane przez tą uchwałę?? Będziecie mieli zgryz Wink Czasami takie gapy popełniacie, że zaczynam wątpić czy jesteście naprawdę studentami wydziału prawa czy wydziału nauk przyrodniczych??
Pozdrawiam.

P.S. Lege Artis – trzymajcie się i nie dawajcie sobie jeździć kołu które zamiast zając się w swoich artykułach zagadnieniami z zakresu prawa zajmuje się Ally MC Beal, „M jak miłość” czy jakimiś samurajami!! Co to ma wspólnego z prawem?? Zmieńcie kierunek studiów na dziennikarstwo i tam mieszajcie a nie na naszym wydziale.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie koła naukowe na naszym wydziale (oczywiscie prócz nadentych buców z LexUS)!! Wink))
PrezesKN
PostWysłany: Pią 21:19, 11 Maj 2007    Temat postu:

Dobra to znamy już swoje stanowiska w tych sprawach.

Proszę natomiast abyś Bartku nie mówił, że to ja wciskam jakieś słowa w Twoje usta, bo to nie ja opowiadam takie rzeczy o tym co robisz na spotkaniach tylko czlonkowie WASZEGO, ale rowniez i TWOJEGO (bo jestes jednym z tych czlonkow) Koła.

Odnoszac sie natomiast do innych podniesionych kwestii, a dokladniej dwoch glownych, a mianowicie:

1) osob, ktore mowia tak o Tobie Bartku oraz
2) udzialu profesora Ziemianina i Dr Wacha a takze a moze przede wszystkim Dr Łagowskiej

Na drugie pytanie chetnie odpowiem, ale juz nie na forum bo zajeloby mi to za duzo czasu.
Natomiast co do pierwszej kwestii wolalbym nie wyciagac nikogo z imienia i nazwiska zwlaszcza na forum gdzie wiele osob wchodzi i czyta tu posty. Jezeli natomiast bedziecie nalegac to mozemy ewentualnie j.w. spotkac sie osobiscie i na ten temat porozmawiac, bo jesli rzeczywiscie to co te osoby mowią nigdy nie mialo miejsca to lacze sie z Wami w bolu - powinny one poniesc konsekwencje.

moj numer do ewentualnego kontaktu w ww. kwestiach -> 607283168 - jest zreszta na stronie www.

Pozdrawiam
Mikołaj
B. Mużyło
PostWysłany: Pią 20:06, 11 Maj 2007    Temat postu:

Przepraszam za uchybienie w pośpiechu zapomnialem się zalogować.
Gość
PostWysłany: Pią 20:05, 11 Maj 2007    Temat postu:

PrezesKN napisał:

Oczywiście nie ma takie samego wydźwięku, ale nie istotne jest w tym momencie jak to napisałeś, tylko istotne są fakty - a fakt jest taki, że dowiedzieliśmy się o TWOICH wątpliwościach drogą nieoficjalną. Nie wnikam czy członek Waszego Koła przyszedł z własnej inicjatywy na nasze spotkanie czy też nie - fakty są takie, że przyszeł i powiedział, że macie wątpliwości co do Naszego statutu. - tą kwestie uważam za zamniketą.


Drogi Mikołaju zdecyduj sie - raz piszesz o "MOICH" wątpliwościach a raz, o tym, że "macie watpliwosci" - to jak to jest? Ustal ze swoimi informatorami jedną wersję.

PrezesKN napisał:

Zapewniam Cię, że czytam ze zrozumieniem i argumenty ad personam nie zaciemnia kolejny raz FAKTÓW. A fakty sa takie, ze dwóch członków Twojego Koła twierdzi iż na spotkaniu LexUSa powoływałeś się na prawa autorskie do Waszego statutu - pojawia sie wiec przypuszczenie, ze ich wersja jest prawdziwa jako osob zupelnie niezainteresowanych przekreceniam w tym wzgledzie FAKTÓW. Natomiast dlaczego w tej chwili na Naszym forum piszesz cos zupelnie innego - nie mam pojecia, ale to na pewno nie wynika z braku umiejetnosci czytania, ktore mi zarzucasz.



po pierwsze to nie jest moje koło - nie uważam tego za własność. jeżeli już to jest to koło członków lexUSa a nie pojedynczych osób.

po drugie - podaj prosze dane tych osob, ktore rzekomo mowia, ze sie powoływałem na prawa autorskie. powtarzam po raz n-ty ale chyba i ostatni, bo widze, że nie do końca rozumiesz to co pisze - nie powoływałem się ani nie powołuje się na prawa autorskie co do statutu. Analogicznie nie robił i nie robi tego żaden członek KN lexUS

[quote="PrezesKN"]
Zgadzam się z tym w 100% dlatego też zawsze podaje zrodlo moich informacji zakladajac, ze moze byc nie do konca prawdziwe.
[quote="PrezesKN"]
To tak jak z posłem Mularczykiem i TK Smile
jeśli nie jesteśmy czegoś pewni albo się wstrzymajmy z głosem albo o tym uprzedźmy albo najlepiej najpierw sprawdźmy.

PrezesKN napisał:
B.Mużyło napisał:

"Owszem mówiłem, że jak dla mnie jest to zachowania niedopuszczalne, tym bardziej na Wydziale Prawa. Jednakże, mój pogląd podzielił nie tylko cały Zarząd ale również w większości członkowie koła. Kwestia, w której wszyscy byliśmy zgodni - to nie wystosowywanie pisma w waszym kierunku, rozumiejąc iż na etapie tworzenia się nowego co dopiero koła możemy uznać to za wypadek przy pracy."


"Do dnia dzisiejszego, żadnej informacji od rzekomego członka lexUSa nie otrzymałem. Może jednak należałoby się pofatygować osobiście... "

To juz ustalilismy.


Skoro ustalilismy przytoczony przez Ciebie fragment (mówiacy o tym, ze nie tylko ja ale i inni członkowie koła stwierdzili, iż Wasze zachowanie jest non lege artis) to dlaczego cały czas wciskasz mi w usta, że "powoływałem się na prawa autorskie do statutu"

PrezesKN napisał:

Osoba o ktorej mysle nie jest ta ktora wymieniles.


Znasz autorke statutu, a nie wiesz jak sie nazywa? Na takiej zasadzie Premier Belka znał Jennifer Lopez a ja Eve Longorie Smile


PrezesKN napisał:

Ciesze sie, ze bedziemy mogli liczyc na Wasze wsparcie w przyszlosci Smile



Oczywiscie, ze mozecie na nas liczyc. mam nadzieje, ze to drobne nieporozumienie nie wpłynie na nasze dalsze kontakty i współpracę między organizacjami, czego osobiście Wam i sobie serdecznie życzę.


Pozdrawiam
Mużyło
Tomek Czapiewski
PostWysłany: Pią 19:24, 11 Maj 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:

Jedno jest natomiast pewne - brzydze sie ludzmi, ktorzy zamiast stawiac sprawe jasno i mowic w twarz co im nie pasuje, potrafia tylko za czyims plecami rozprawiac co im sie nie podoba.


Tak gwoli przypomnienia ten fragment.

Jest dla mnie nieprawdopodobne, aby jakakolwiek osoba twierdzila, że B. Muzylo mowil o naruszeniu praw autorskich, bo w trakcie jedynego spotkania KN lexUS, podczas ktorego rozmawialismy o skopiowanym statucie, Bartek wyraźnie powiedzial na poczatku dyskusji, ze statutów nie obejmują prawa autorskie. Jeżeli więc nie chcesz rozmawiać poprzez rozdmuchiwanie plotek, wypadaloby zebys powiedzial, jakie to osoby tak twierdzily- a zgodnie z cytowaną Twoją opinią jest to wręcz konieczne - osoby, którym ufasz i wierzysz w przytaczane przez nie fakty, nie mogą być osobami, którymi sie brzydzisz i ktore potrafia rozprawiac tylko za czyims plecami...

Nadal pominiete jest moje pytanie o ów "udzial w tworzeniu" m.in profesora Ziemianina i dra Wacha.
PrezesKN
PostWysłany: Pią 18:51, 11 Maj 2007    Temat postu:

"Niestety nie czytasz zbyt uważnie - czy ja coś takiego napisałem? Nie. Napisałem "postanowiliśmy nie ruszać tej kwestii oficjalnie" - co przyznasz nie ma takiego samego wydźwięku. "

Oczywiście nie ma takie samego wydźwięku, ale nie istotne jest w tym momencie jak to napisałeś, tylko istotne są fakty - a fakt jest taki, że dowiedzieliśmy się o TWOICH wątpliwościach drogą nieoficjalną. Nie wnikam czy członek Waszego Koła przyszedł z własnej inicjatywy na nasze spotkanie czy też nie - fakty są takie, że przyszeł i powiedział, że macie wątpliwości co do Naszego statutu. - tą kwestie uważam za zamniketą.

"Hmm - zastanawiam się czy oby na pewno czytasz ze zrozumieniem. Pisząc we wcześniejszym poście o tym, że prawa autorskie nie dotyczą statutu nie mógłbym się jednocześnie powoływać na coś zupełnie odmiennego."

Zapewniam Cię, że czytam ze zrozumieniem i argumenty ad personam nie zaciemnia kolejny raz FAKTÓW. A fakty sa takie, ze dwóch członków Twojego Koła twierdzi iż na spotkaniu LexUSa powoływałeś się na prawa autorskie do Waszego statutu - pojawia sie wiec przypuszczenie, ze ich wersja jest prawdziwa jako osob zupelnie niezainteresowanych przekreceniam w tym wzgledzie FAKTÓW. Natomiast dlaczego w tej chwili na Naszym forum piszesz cos zupelnie innego - nie mam pojecia, ale to na pewno nie wynika z braku umiejetnosci czytania, ktore mi zarzucasz.

"Trudno powoływać się na coś, czego się nie było świadkiem."

Zgadzam się z tym w 100% dlatego też zawsze podaje zrodlo moich informacji zakladajac, ze moze byc nie do konca prawdziwe.

"Owszem mówiłem, że jak dla mnie jest to zachowania niedopuszczalne, tym bardziej na Wydziale Prawa. Jednakże, mój pogląd podzielił nie tylko cały Zarząd ale również w większości członkowie koła. Kwestia, w której wszyscy byliśmy zgodni - to nie wystosowywanie pisma w waszym kierunku, rozumiejąc iż na etapie tworzenia się nowego co dopiero koła możemy uznać to za wypadek przy pracy."


"Do dnia dzisiejszego, żadnej informacji od rzekomego członka lexUSa nie otrzymałem. Może jednak należałoby się pofatygować osobiście... "

To juz ustalilismy.

"MM mówisz... przychodzi mi na myśl Marta Mrówczyńska, jedyna osoba o takich inicjałach w naszym kole - jesteś oby na pewno przekonany, że to o nią chodzi?

Ponadto, pragnę zauważyć, że statut nie był i nie jest "dziełem" jednego członka. Pierwszy lepszy przykłąd z góry - chociażby rok temu zarząd koła ( w tym moja osoba) zmienił dosyć istotnie pewne zapisy w statucie - więc i tu Twoje rzekome źródło nie przekazało wiarygodnych informacji. Podkreślam raz jeszcze - nigdy nie powoływałem się na prawa autorskie co do naszego statutu."

Osoba o ktorej mysle nie jest ta ktora wymieniles.

"widzę, że początkowo autorka naszego statutu byłą Tobie "bardzo dobrze znana", w tej chwili jest już tylko "znana"."

Hehe, dalej potrzymuje ze jest mi znana, a nawet dobrze znana. Nie staraj sie prosze stworzyc wrazenia, ze jestem osoba niewiarygodna bo nie za bardzo Ci to wychodzi Smile

Reasumujac ta bezcelowa rozmowe.

Powiedzialem wszystko co mialem na ten temat do powiedzenia. Mam nadzieje, ze kwestia jest TYM RAZEM wyjasniona.

Ciesze sie, ze bedziemy mogli liczyc na Wasze wsparcie w przyszlosci Smile

Pozdrawiam
Mikołaj Rylski
B. Mużyło
PostWysłany: Pią 18:12, 11 Maj 2007    Temat postu:

PrezesKN napisał:
Witam Cie B. Mużyło,

Z Przyjemnością ustosunkuje się do Twojej wypowiedzi, a zatem:

1) o wątpliwościach co do Naszego statutu dowiedzieliśmy się drogą jak mówisz nieoficjalną i taką też chcieliśmy tą sprawę załatwić.


Niestety nie czytasz zbyt uważnie - czy ja coś takiego napisałem? Nie. Napisałem "postanowiliśmy nie ruszać tej kwestii oficjalnie" - co przyznasz nie ma takiego samego wydźwięku.

PrezesKN napisał:

2) z tego co mi wiadomo, jedyną osobą która powoływała się na rzekome prawa autorskie i w ogóle miała wątpliwości co do statutu był Prezes KN LexUS, czyli o ile dobrze się oreintuje właśnie Ty. Oczywiście nie byłem na spotkaniu Waszego koła, gdy sytuacja ta miała miejsce, jednakże opieram się na wypowiedziach członków KN LexUS, którzy na tym spotkaniu byli i zdali mi z niego relacje w zamiarze poinformowania mnie o Twoich wątpliwościach. Jak słusznie zauważyłeś, statut jakiekolwiek Koła Naukowego nie jest dziełem w rozumieniu ustawy o prawach autorskich i pokrewnych, a jako taki nie podlega ochronie tejże ustawy - tym bardziej zatem nie rozumiem Twoich wątpliwości.


Hmm - zastanawiam się czy oby na pewno czytasz ze zrozumieniem. Pisząc we wcześniejszym poście o tym, że prawa autorskie nie dotyczą statutu nie mógłbym się jednocześnie powoływać na coś zupełnie odmiennego. Trudno powoływać się na coś, czego się nie było świadkiem.
Owszem mówiłem, że jak dla mnie jest to zachowania niedopuszczalne, tym bardziej na Wydziale Prawa. Jednakże, mój pogląd podzielił nie tylko cały Zarząd ale również w większości członkowie koła. Kwestia, w której wszyscy byliśmy zgodni - to nie wystosowywanie pisma w waszym kierunku, rozumiejąc iż na etapie tworzenia się nowego co dopiero koła możemy uznać to za wypadek przy pracy.

PrezesKN napisał:

3) Kwestia dobrego/złego smaku, o której wspomniałeś - do niej również muszę się ustosunkować, albowiem:

a) nie uważam, żebyśmy jakimkolwiek swoim zachowaniem przekroczyli granice dobrego smaku,
b) jednakże nie wnikając w szczegóły pobudek, które Toba kierowały (zakładam, że były jak najlepsze) poprosiłem jednego z członków Koła Naukowego LexUS, aby Cię przeprosił w moim imieniu jeśli poczułeś się w jakikolwiek sposób urażony. Najwidoczniej osoba, którą o to prosiłem nie uczyniła tego. Wniosek dla mnie jest taki, żeby wszystko załatwiać osobiście, zwłaszcza w sprawach ważnych, a za taką niewątpliwie tą sprawę uważam.


ad a) wybacz pozostawie to bez komentarza.


ad b)Do dnia dzisiejszego, żadnej informacji od rzekomego członka lexUSa nie otrzymałem. Może jednak należałoby się pofatygować osobiście...

PrezesKN napisał:

4) Co do osoby, która pisała statut Waszego Koła Naukowego LexUS to z tego co mi wiadomo była to kobieta o inicjałach MM, a nie mężczyzna o inicjałach BM - te informacje potwierdzają też członkowie KN LexUs co pozwala mi przypuszczac ze sie w tej kwestii nie myle, a zatem podtrzymuje ze osoba ta jest mi znana.


MM mówisz... przychodzi mi na myśl Marta Mrówczyńska, jedyna osoba o takich inicjałach w naszym kole - jesteś oby na pewno przekonany, że to o nią chodzi?

Ponadto, pragnę zauważyć, że statut nie był i nie jest "dziełem" jednego członka. Pierwszy lepszy przykłąd z góry - chociażby rok temu zarząd koła ( w tym moja osoba) zmienił dosyć istotnie pewne zapisy w statucie - więc i tu Twoje rzekome źródło nie przekazało wiarygodnych informacji. Podkreślam raz jeszcze - nigdy nie powoływałem się na prawa autorskie co do naszego statutu.

PrezesKN napisał:

Mam nadzieje, ze wyczerpujaco odpowiedzialem na Twoja wiadomosc na forum.



Niestety Twoja "wyczerpująca odpowiedź" o charakterze "krok wstecz" ograniczyła się do zbijania moich argumentów na podstawie "informacji" od rzekomo "członka lexUSa" (może go ujawnisz, skoro jest takim cichociemnym inrtygantem) - cóż nie wnikam czy rozmawiałeś z kimś czy nie - nie zmienia to faktu, że informacje jakie posiadasz mają się nijak do rzeczywistości. Niemniej jednak cieszy mnie fakt, że działalność akurat naszego koła może być dla kogoś przykładem.

pozdrawiam Bartek Mużyło
PrezesKN
PostWysłany: Pią 16:44, 11 Maj 2007    Temat postu:

Witam Cie B. Mużyło,

Z Przyjemnością ustosunkuje się do Twojej wypowiedzi, a zatem:

1) o wątpliwościach co do Naszego statutu dowiedzieliśmy się drogą jak mówisz nieoficjalną i taką też chcieliśmy tą sprawę załatwić.

2) z tego co mi wiadomo, jedyną osobą która powoływała się na rzekome prawa autorskie i w ogóle miała wątpliwości co do statutu był Prezes KN LexUS, czyli o ile dobrze się oreintuje właśnie Ty. Oczywiście nie byłem na spotkaniu Waszego koła, gdy sytuacja ta miała miejsce, jednakże opieram się na wypowiedziach członków KN LexUS, którzy na tym spotkaniu byli i zdali mi z niego relacje w zamiarze poinformowania mnie o Twoich wątpliwościach. Jak słusznie zauważyłeś, statut jakiekolwiek Koła Naukowego nie jest dziełem w rozumieniu ustawy o prawach autorskich i pokrewnych, a jako taki nie podlega ochronie tejże ustawy - tym bardziej zatem nie rozumiem Twoich wątpliwości.

3) Kwestia dobrego/złego smaku, o której wspomniałeś - do niej również muszę się ustosunkować, albowiem:

a) nie uważam, żebyśmy jakimkolwiek swoim zachowaniem przekroczyli granice dobrego smaku,
b) jednakże nie wnikając w szczegóły pobudek, które Toba kierowały (zakładam, że były jak najlepsze) poprosiłem jednego z członków Koła Naukowego LexUS, aby Cię przeprosił w moim imieniu jeśli poczułeś się w jakikolwiek sposób urażony. Najwidoczniej osoba, którą o to prosiłem nie uczyniła tego. Wniosek dla mnie jest taki, żeby wszystko załatwiać osobiście, zwłaszcza w sprawach ważnych, a za taką niewątpliwie tą sprawę uważam.

4) Co do osoby, która pisała statut Waszego Koła Naukowego LexUS to z tego co mi wiadomo była to kobieta o inicjałach MM, a nie mężczyzna o inicjałach BM - te informacje potwierdzają też członkowie KN LexUs co pozwala mi przypuszczac ze sie w tej kwestii nie myle, a zatem podtrzymuje ze osoba ta jest mi znana.

Mam nadzieje, ze wyczerpujaco odpowiedzialem na Twoja wiadomosc na forum.

Oby ta sytuacja nie zawazyla na Naszej przyszlej wspolpracy jako studenów jednego i tego samego Wydziału Prawa, którzy powinni ze soba wspoldzialac niezaleznie od tego jakie kolo czy organizacje reprezentuja. Taka mam tez nadzieje Smile

Pozdrawiam
Mikołaj Rylski
B. Mużyło
PostWysłany: Pią 15:31, 11 Maj 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:




PS. Odnoszac sie natomiast do statutu, z ktorym rzekomo mamy problem to mam nadzieje, ze sprawe juz wyjasnilismy z odpowiednimi osobami, które bezpodstawnie powołują się na prawa autorskie do "swojego" statutu, który zreszta nie jest "ich" statutem bo nie One go tworzyły, a osoba, ktora dobrze znam. Jesli na tym tle sa jeszcze jakies watpliwosci to oczywiscie jestem otwarty na wszelkie uwagi. Jesli natomiast ja komus nie wystarczam - odsylam do prof. Ziemianina, Dr Wacha, Dr Łagowskiej i jeszcze kilku innych osób, które brały udział w tworzeniu Naszego statutu, a których ze względu na późną porę nie będę już wymieniał.

Dobranoc!



Choćbym nie wiadomo jak sie zapierał, jestem zmuszony zając stanowisko - chociażby dlatego, że zostaliśmy wywołani do tablicy, a chyba utożsamieni z niejakim "pankracym" - co miało na celu raczej wywołanie przez kogoś burzy w szklance wody.

Co do statutu - faktycznie uznaliśmy to za kwestię dobrego/złego smaku - postanowiliśmy nie ruszać tej kwestii oficjalnie - nie widzieliśmy takiej potrzeby. Dlatego też zastanawia mnie fakt skąd stwierdzenie "sprawe juz wyjasnilismy z odpowiednimi osobami" - my ze swojej strony z nikim nie rozmawialiśmy... nikt nas też w tej sprawie nie odwiedził. Sądze, że zarząd koła jest odpowiednim organem do rozmów tego typu. Co do praw autorskich - cóż nie trzeba być orłem i wystarczy zajrzeć do ustawy, żeby zauważyć, że jeśli chodzi o akty normatywne, a takim niewątpliwie jest statut - prawa autorskie nie przysługują. Więc tego fragmentu wypowiedzi nie rozumiem.

Natomiast co do osób, które tworzyły nasz statut - nie przypominam sobie aby któryś jego twórców miał przyjemność poznania Ciebie, w tym chociażby ja.

Toteż to są te owe wątpliwości, na które jesteś rzekomo otwarty.
Jeśli mógłbyś to prosiłbym o ustosunkowanie się.

B. Mużyło
Tomek Czapiewski
PostWysłany: Pią 11:53, 11 Maj 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:


PS. Odnoszac sie natomiast do statutu, z ktorym rzekomo mamy problem to mam nadzieje, ze sprawe juz wyjasnilismy z odpowiednimi osobami, które bezpodstawnie powołują się na prawa autorskie do "swojego" statutu, który zreszta nie jest "ich" statutem bo nie One go tworzyły, a osoba, ktora dobrze znam. Jesli na tym tle sa jeszcze jakies watpliwosci to oczywiscie jestem otwarty na wszelkie uwagi. Jesli natomiast ja komus nie wystarczam - odsylam do prof. Ziemianina, Dr Wacha, Dr Łagowskiej i jeszcze kilku innych osób, które brały udział w tworzeniu Naszego statutu, a których ze względu na późną porę nie będę już wymieniał.

Dobranoc!


Skoro zostalismy wywołani do tablicy ( Pankracy, o ile mi wiadomo, nie jest przedstawicielem naszego koła) to wyjaśniam: Nikt z KN lexUS nie powołuje się i nie powoływał się na "prawa autorskie" do statutu, jeśli można, prosilbym o wskazanie, gdzie i kiedy takie zdarzenie miało miejsce. Moim zdaniem, niektórzy członkowie KN lexUS wspominali wyłącznie o naruszeniu dobrych obyczajów, a to jednak nie to samo. Cytując Zbigniewa Herberta - "w gruncie rzeczy była to sprawa smaku".

Z czystej ciekawości za to, chciałbym się zapytać kto jest tym "dobrze znanym" Tobie prawdziwym autorem statutu KN lexUS oraz na czym polegał udział "prof. Ziemianina, Dr Wacha, Dr Łagowskiej i jeszcze kilku innych osób, które brały udział w tworzeniu Naszego statutu" - jeżeli używasz tak znakomitych nazwisk, ich wpływ na kształt statutu musiał być niebagatelny.

Czapski
Gość
PostWysłany: Pią 9:40, 11 Maj 2007    Temat postu:

wielki_wito napisał:

mala uwaga na temat statutu, przeszedl on przez cala procedure w rektoracie bez uwag doslownie a sprawdzany byl wnikliwie.


Jaką przeszedl procedure w rektoracie i kto go wnikliwie sprawdzal? Temat statutu zostal zakonczony, kazdy ma swoja opinie, jezeli Was nie uwiera to co zrobiliscie ze statutem, to ok. Pytanie, tylko dlaczego brak u Was artykulu 7 Wink) Heh
Gość
PostWysłany: Pon 7:29, 07 Maj 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:

Obecnie wszyscy członkowie koła aktywnie uczestniczą w jego i zapewne tak bedzie nadal Smile


z tego zmęczenia zgubiłam jedno słowo, ale juz poprawiam... Obecnie wszyscy członkowie koła aktywnie uczestniczą w jego pracach i zapewne tak bedzie nadal Smile

życzę wszystkim miłego dnia Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group